minął tydzień


Autor: dobryc
Tagi: tydzień  
17 grudnia 2008, 21:47

Wczoraj minął tydzień od naszego oficjalnego zerwania.

Przypomniałem sobie dziś 2 fakty związane z Ernim.

Jego zawsze uśmiechnięta twarz. Ciągle uśmiech na twarzy. Nawet jak się nie śmiał to jego usta układały się w rogala :)

Kiedyś po dyskotece wracaliśmy do domu pieszo bo nie było autobusu. Było jasno , ale chłodno mimo lata. Na wysokości ronda Mogilskiego straciliśmy siły na dalszy marsz. Usiedliśmy na ławeczce i czekaliśmy na autobus. Erni położył się na ławeczce i oparł głowę mi na kolanach. To było cudowne uczucie .

 

Koniec listopada i grudzień to najgorsze dni tego roku. Na szczęście już się kończy , ale nie spodziewam się żeby przyszły był lepszy. Jedynym naprawdę miłym akcentem tego roku BYŁA MIŁOŚĆ DO ERNIEGO . Te 4 miesiące bycia w niebie. Teraz jestem na ziemi  a czasami mam wrażenie , ze w piekle :/

 

Wracamy do reala.

 

Oczywiście nie wyspałem się. Chyba dziś wezmę jakieś proszki na sen i zasnę na wieki.

Schudłem kolejne 0,5 kg. co razem daje 83 kg. Nigdy tyle nie ważyłem zimą.

Dziś przy kąpieli przypomniała mi się Nasza wspólna kąpiel. Chciałem się rozpłakać , ale nie miałem czym. Nie uroniłem ani kropelki. Przez ten tydzień tyle wylałem łez , że dziś ich brakło. Nie wiem czy cieszyć się czy "płakać" z tego powodu. Jestem przerażony!!!

Mam w sobie tyle złości. Na wszystko i na każdego. Rozszarpał  bym kogoś na strzępy żeby mi ulżyło. Czuję gniew. Tak dopiero dziś czuję gniew na Niego.

 

Dzień w pracy pracowity do bólu. Od rana wziąłem się za porządki.Na szczęście bo szef przyjechał popołudniu i... :) . Robiliśmy pieprzone paczki dla jakiejś firmy. kartoniki składać , wpakować spożywkę za mase kasy , wstążeczki , przykleić na wieczko babkę i.. Koszmarna robota.Niech mi kto powie , że w Polsce jest kryzys i firmy oszczędzają. Taka paczka była warta ze 250 - 300 zł . pomnożone przez 36 daje ....No właśnie. Poza tym wzięli jeszcze 21 butelek drogiego wina w torebkach za kolejne 90 zł/szt.  Zeszło kilka godzin.Najgorsze ,że on siedział z nami ok. 2 h i wymądrzał się :/ Przyjechał dziś do nas regionalny z firmy kurierskiej. Przywiózł nam paczki świąteczne . Niby drobiazgi , ale jednak. Było po pierniku , terminarz elegancki, komplet bombek , świeczka w ładnym stojaku , kulka z czekolady . No cóż my jak zawsze nie dostaniemy nic od szefa. Przynajmniej inni pamiętają.

Do domu wróciłem dopiero ok. 19:00 bo czekaliśmy na kuriera , który te paczki odbierze.

Zaraz idę spać. Tz. posiedzę chwilę nad krzyżówkami.

Erni cały dzień milczał więc nie czekam na niego na kompie.

 

P.S.

 

I tak nikt tego nie czyta wiec rozpatruję możliwość założenia hasła na blog.

Jeżeli ktoś to mimo wszystko czyta i jest zainteresowany dalszym czytaniem to proszę o kontakt.

Przemyślę jeszcze to , ale uprzedzam żeby nie było :P

 

 

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz