nieudane zakupy
Tagi: zakupy
26 lutego 2009, 22:34
rano pojechałem "na koniec świata" czyli do urzędu celnego. troche mi to zajęło bo były korki , ale dzięki temu w pracy po 10:00. Przyjechał celnik po odbiór towaru. W sumie to mimo małej ilosci pracy czas zleciał całkiem całkiem.
po pracy pojechałem do Black Red White'a po zaplanowane zakupy.
Miałem kupić: narzutę na łóżko ( kapę ), zasłonę , pościel , kosz na bieliznę, wycieraczkę , poszewki na poduszki i jeszc e coś... Niestety nie kupiłem bo nie było już - jutro ma byc dostawa. Pojadę zobaczę moze coś mi się uda kupić wieczorem . Kupiłem za to dywanik do łazienki przy wannie i kartony ma ciuchy.
Tomek dziś zdał teorię na prawko - miał 1 błąd - GRATULUJE !!!!! :)
Dzwonił Erni , że będzie jutro ok. 21:30 w Kraku.
Posprzątałem pokój i troszkę łazienkę.
Gadałem z Rafałem na skype.
Dodaj komentarz