Przyjechałeś do mnie. Niby zostawiałem jakies wiadomości dla Ciebie co spowodowało, że pokłóciłeś się z Adamem-niby jakies kwiaty przez telefon. Zaraz po Tobie pojawiła się ciocia Małgosia-niby była z Tobą spokrewniona (tak jakby Twoją matką). My znaliśmy ciocie więc rodzice gościli ją normalnie. Ty chodziłeś po moim domu jak gość. Byłem załamany, że przyjechałeś i nadal jesteś z Adamem.. Mama zwróciła mi uwagę żebym zaczął się normalnie zachowywać, ale ja wogóle nie chciałem Cię widzieć itp. Do tego pojawił się Adam i wszystko było między wami Ok. To już całkiem mnie zabijało. Siedziałem na górze u siebie w pokoju i coś robiłem. Przyszedł tato z jakimś wujkiem (Marek lub Paweł) i pokazywał mu nasz dom. Wujek też miał coś wspólnego z Tobą. Przyszedł Robert i powiedziałem mu, że siedzisz szczęśliwy na dole ("ten bliżej drzwi"). Coś tam odpowiedział, ale na szczęście obudziłem się.
Dodaj komentarz