załamałem się


Autor: dobryc
Tagi: załamany  
17 lutego 2009, 23:38

Rano wstałem pełen werwy i chęci do życia.

Miałem ochotę zadzwonić do Erniego i zaproponować mu przyjazd na kilka dni.

Wydrukowałem sobie kurs HTMLa i zaczałem wstawiać poprawki bo drukarka ucinała część tekstu :/ i musiałem wpisywać ręcznie. Trochę tego jest.

Potem zadzwoniłem do Krzyśka z pytaniem co o tym sądzi. Powiedział , że to zły pomysł bo potem będę cierpiał itp. Że skoro dochodze już do siebbie to nie powinienem się narażać.

I od tej pory załamałem się. 

Tak bardzo pragnę Erniego. Tak bardzo Go kocham. Nie mogę być z nim bo mi zabraniają.

Nabrałem wątpliwości czy rzeczywiście zniosę Jego wizytę , czy dam radę.

 

Po pracy pojechałem do fryzjera w ciemno - nie udało się. Kupiłem leki.

W realu zakupy spożywcze.

 

W domu załamałem się całkiem. Ryczałem  jak bóbr , krzyczałem...

Żaliłem się Wioli jak bardzo Go kocham.

Nie wiem kiedy mi przejdzie , ale znowu dostaję do głowy.

 

Posiedziałem trochę nad poprawkami i zmieniłem nieco mojego próbnego bloga.

Myślę , że za kilka dni zmienię mojego podstawowego.

 

Wczoraj siedziałem długo i gadałem z Wiolą. Jakoś wszystko potrafię jej powiedzieć.

Napisałem esa do Michała czy mnie unika - odpisał dopiero dziś , że...

Nie wiem jak długo jeszcze tak wytrzymam. Mam nadzieję , że nie długo.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz