| Kategorie: Sny
Tagi: u mnie
25 marca 2011, 01:00
Byłem u Rafała w domu. Wchodziło się jakby przez balkon na 4-5 pietrze. Próbowałem powiesić koc na sznurkach za oknem. Weszliśmy do kuchni , było tam sporo jedzenia ( ciast ). Powiedziałem , że fajnie , że mama umie piec ( była szachownica i inne ). Rafał robił tacie coś do jedzenia z serem. Gdy go kroił pod którymś z plazstrów pojawiła sie wielka dziura - powiedział , ze tam była perła. Kuchnia była spora i jasna. Przyszła mama. Troche się zdenerwowała , że na podłodze coś leżało. Ja z kolei , że łaziłem i nie zauważyłem tego.
Mieszkanie jak sie okazało było kilku poziomowe. W dół był pokój. Na tym pietrze kuchnia i kilka pokoi. Poszliśmy do jakiegos pokoju , który okazał się bardzo dużą sypialnią. Były tam 3-4 duże łóżka , na których leżeli ludzie. My położyliśmy się na przeciw wszystkim.Rozmawialiśmy z innymi.
Na przeciwko nas leżał ktos a la jego rodzice i jeszzce jakieś osoby. Pomiędzy łóżkami 34- chłopaków , obok nas na łóżku 3-4 dziewczyny. Za łóżkiem na przeciw nas były schody i wejście do kolejnej sypialni nieco wyżejod tej. Było tak okienko na tą sypialnię. Wszedł tam jakiś dzieciak. Gdy weszliśmy tam w łózku leżały 2 osoby a dzieciak chwalił się skarbonką w kształcie świnki siedzącej na czymś z założonymi nogami1 na 2. Rafał spytał resztę czy ją kupić. Coś tam hadalismy.
Nagle zobaczyłem gazetę przy łóżku i zacząłem ją czytać. Powiedziałem coś w stylu "po seksie papierosek , kawa i gazeta " ( bez tego seksu ). Zacząłem ją czytać.
Śniło mi się , że oglądałem jakieś filmiki z nim na necie.
Oprowadzał po swojej okolicy. Przyjechał na dworzec u siebie w asyście policji jakby ukrzyżowany. Tz miał przywiązane ręce do czegoś przypominającego krzyż. Miał perukę na głowie. Wyglądał troche jak Jezus. To była jakaś zabawa. Było mnóstwo ludzi- dorosłych i dzieci , którzy zachowywali się jakby był ich idolem.
dziewczyny piszczały , a on jak zawsze uśmiechniety i radosny. Potem już normalnie szedł i opowiadał o miłości ( do dziewczyn ), ale ja wiedziałem , że jest mój. Tyle tylko , że z jakiegos powodu nie chciałem z nim gadać na GG bo można się było na żywo z nim łączyć. Potem na żywo w kamerce leżał na łóżku w otoczeniu dziewczyn. Był śliczny :( :/
Wróciłem skądś w nocy do babci. Wszedłem i zacząłem się rozbierać.Nagle do kuchni ( z piecem węglowym ) wszedł dziadek. W białej koszulce i niebieskich batkach. Cos tam chwilę porozmawialiśmy i poszedł. Po chwili weszli Paweł z Renatą. Opowiedziałem im o tym ( wiedzieliśmy , że dziadek nie zyje ). Nie pamiętam co odpowiedzieli.
Pamiętam , że zaproponowałem im ser żółty salami , który kupiłem cały na mieście bo jutro kończyła się promocja. Renata powiedziała , że połowa to za dużo , ale tak 1/4 starczy. Przekroiłem i dałem im. Jakoś zdumieli się , że mało tego wyszło i chcieli jeszc e1 kawałek. Do kuchni weszła babcia i zaczęliśmy rozmawiać o tym , że dom jest bezpieczny.
Byłem na koncercie DJ Bobo i Dr Albana. Mieli razem i razem śpiewali niektóre piosenki.
Rzecz działa się przed jakimś domem na schodach. Byłem ochroniarzem.
Była jakaś impreza.
Coś jakby w kościele. Byli starsi i młodsi. Osoba , która to organizowała powiedziała , że każdy może sobie wziąć to co zostanie ( jedzenie , alkohol itp. ). Jakaś starsza pani wychodząc bardzo się ucieszyła , że jestem na tej mprezie. Byłem kimś w stylu organizatora imprezy i powiedziała , że dobrze było.
Potem wyszedł Piotr Szpacz... (znajomy ze szkoły podstawowej) i zabrał z szafki 1 wino. Wkurzyłem się bo mieli zabierać to co ostało na stołach a nie szukac po kątach i .... Zaczeliśmy się szarpać o nie. Mnie zależało na nim z jakiegoś powodu. Powiedziałem , że on pił na imprezie wię teraz nie musi po. Ja nie piłem więc wino jest moje. Wreszcie wolałem zniszczyć to wino niż mu dać. Rozwalając je trochę oblałem Piotra. Zaczeliśmy to zmywać itp. Nagle pogodziliśmy się.
Nie wiem po kija mi było to wino skoro sam nie piję.
Jeździłem po znajomych ( Latusek , Pendziałek ) za książkami do IV klasy szkoły sredniej.
Nie zastałem ich w domach więc ... Pamiętam jeszcze coś , że jechałem autobusem.
Niestety nic więcej.