13 lipca 2009, 04:59
" Jest taka miłość , która nie umiera , choć zakochani od siebie odejdą."
Dziś ( wieczorem ) mija rok od chwili kiedy Go poznałem.
Była burza ( u mnie i u Niego ). Powiedziałem , że boję się burz w nocy. Pamiętam tego SMSa , którego napisał mi już w nocy.
" Misiu to ja piszę z mamy komy bo chciałem zadzwonić powiedzieć dobranoc i wesprzeć Cię w tą okropną burzę więc...."
To było najcudowniejsze co mi się ostatnimi czasy przydarzyło. Miłość , o której marzę i mam nadzieję kiedyś zaznać na zawsze.
Chciałbym cofnąć czas żeby: się to nie wydarzyło , albo trwało wiecznie. Nie żałuję ani sekundy z tego czasu.
Wiem to żałosne kochać kogoś po takim czasie wiedząc , że nic z tego nie będzie , ale ja nie wstydzę się tego że nadal Go kocham. Przecież to nic złego.
Może moje życie wyglądałoby teraz inaczej gdybym ...- może.
Chciałem tu napisać wiele rzeczy i w nieco innym klimacie , ale co by to zmieniło - nic. Przecież nie wróci do mnie i nie będzie jak kiedyś - przez tą chwilę. Chwilę , ale ...
Życzę Mu wszystkiego NAJLEPSZEGO. Żeby ułożył sobie życie i był porządnym człowiekiem.
http://piotrus21piotrus.wrzuta.pl/audio/8TkVwzDYFbg/varius_manx_-_wolnosc_to_ty