humana non sunt turpia

To był trudny dzień :/

Wczoraj wieczorem "niespodziankę" zrobił mi Michał. Przyjechał niespodziewanie. Obejrzeliśmy film i spać. Wątpliwa niespodzianka bo powtórzyła się sytuacja sprzed jakiegoś czasu....

Cały dzień znowu ryczę.

Nie wyobrażacie sobie jak ja Go kocham.

Idę zaraz do  innego klubu. Nie bardzo mi się chce tam iść bo klub raczej kicha , ale chcę zmienić klub i muszę obczaić. Nie byłem tam jakiś czas więc.... Poza tym umówiłem się ze znajomymi.

Na szczęście lokal jest bliżej dworca więc wrazie czego będę miał bliżej na autobus i w każdej chcwili będę mógł wyjść. No chyba , że wyląduje w starym.

KOCHAM   CIĘ     ERNI !!!!!!!!

Czuję się lepiej.

Na dworze byłem tylko po chlem itp.

Siedzę przed kompem.

Wiola dziś w Warszawie.

Remont kuchni po mału , ale do przodu.

Teraz oglądam mecz szczypiora Chorwacja - Polska . Jak na razie idze dobrze :).

Pa.

To był trudny dzień.

Dziś jakoś wyjątkowo myślałem o Ernim.

Zawiozłem L4 do biura i zaraz wracałem bo paskudnie na dworze.

Po ch... spadł ten śnieg  i zrobiła się tylko plucha :/

W realu na małych - drogich zakupach.

Potem już tylko domek i komp.

Znowu troszkę pouczyłem się nowych rzeczy na kompie ,ale nie jest to łatwe i nie wiem  kiedy się nauczę wszystkiego. Samemu jest ciężko jak nie ma się o czymś pojęcia. Jednak postanowiłem , że nie będę się poddawał. Wieczorem trochę pomógł mi Tomek. Bałem się , że przesiedzę bezczynnie te dni w domu , ale cieszę się , że mnie wzięło na nauke . Tylko dziś nie robiłem nic "ważnego" bo jestem rozkojarzony... Jednak coś tam się nauczyłem.

To chyba tyle.

Właśnie wróciłem ze spotkania z kolegą.

Znowu usłyszałem te głupie słowa " wszystko będzie dobrze , przejdzie Ci , zapomnisz... ble ble ble..."

KOCHAM i nie chcę zapomnieć.

Czemu ludzie porównują mnie do siebie. Przecież ja nimi nie jestem.

Kochałem 3 raz i nie oznacza to , że nie czuję czegoś do Darka czy Zygi. Kocham ich do tej pory  pomimo tych wielu lat. Inaczej niż Erniego ( choć jego też już inaczej niż wcześniej ) , ale kocham. Nie chcę przestawać. Dlaczego ludzie myślą , że można ot tak odkochać się. Nie potrafię pokochać każdego kogo spotkam i nie robie tego co miesiąc - nawet co 2. Ja po prostu kocham do bólu. Nie odkocham się w kimś tylko dlatego , że tak ktoś mi powie bo będzie łatwiej. Tak będzie , ale to moja miłość ...

Nie powiem każdemu z kim w danej chwili jestem czy znam "KOCHAM CIE" tylko dlatego , że z nim jestem i jest mi z nim dobrze.

Nie przekona się o tym nikt , kto nigdy naprawdę nie kochał.

Mnie było to dane. Niewiele razy , ale było. Nie żałuję ani minuty z tego okresu. To wspaniały czas. Mieć kogoś kto jest dla ciebie najważniejszy na  świecie . Kogoś dla kogo zrobiłbyś niemal wszystko.

 Brzmi to dziwnie w chwili kiedy jestem załamany , ale taka prawda. Cierpię , ale nie żałuję. Bo uczucie , które mam w sercu jest ponad to.

Kwestia tego czy ono nie doprowadzi do mojego samounicestwienia. Nie ma się jednak czym martwić , że kogoś skrzywdzę bo przecież i tak tu nikt na mnie nie czeka :P

Z Ernim już nigdy nie będę bo do tego trzeba dwojga , ale nie przestanę Go kochać i nie mam zamiaru zapominać o Nim.

Zawsze będzie w moim sercu. W miejscu dla VIPów.  Sęk w tym ,że miejsca jest tam niewiele więc...

PROSZĘ CIĘ BOŻE POZWÓL MI ............... aby nie wypełniło się do końca zanim nie poznam tego kogoś kto jest gotów na mą miłość.

Przespałem bez większych problemów te kilka godzin.

 Z samego rana u lekarza. Szybko poszło i wróciłem do domu. Za leki dałem ok. 30 zł , ale wolę dać niż chorować. Siedziałem w domku bo na dworze zimno i wietrznie. Wreszcie trochę sam.

Niestety już dziś się nudzę a przede mną jeszcze 2 dni wolnego. Zamierzam je przesiedzieć w domku. Troszkę bawiłem się edycją bloga czego efekty wkrótce zobaczycie.

 Myślałem dziś o tym czy udostępnić bloga. Zrobię to . Chciałbym aby Erni kiedyś jeszcze się odezwał do mnie a może nawet przyjechał. Może na ferie jak będę gotów na to. Kocham Go nadal i tęsknię za nim , ale już po mału uśwaidamiam sobie , że już nie będziemy razem. Że on ma juz kogoś na miejscu i jest zapewne szczęśliwy. Beze mnie , ale jest szczęśliwy a TEGO PRAGNĘ DLA NIEGO !!!!!!!!

 Mam jednak prośbę. Jeżeli to czytasz to powstrzymaj się jeszcze kilka dni z kontaktem ze mną.

Znalazłem na necie fajne radyjko , które gra zremiksowane kawałki z różnego okresu. Mogę bezpiecznie słuchać bo nie ma tam nowości i nie będę ryczał.

http://www.1.fm/

Kolega podał mi dziś namiar na fajny programik do obróbki zdjęć więc wkrótce zaszaleję z blogiem. Erni nie zdąrzył mnie tego nauczyć ( jak co i gdzie w kompie - On radzi sobie świetnie z kompami )  więc sam musze sobie radzić.

A muszę bo nie chcę być do końca ciemny w tej kwestii.

To tyle . Ogólnie dzień przed kompem bo cóż innego robić gdy jest się chorym i nie da się całkiem sprawnie myśleć.

Czuję się nieco lepiej , ale  noc była straszna.

Miałem wrażenie , że ktoś kieruje moim snem i snami. Budziłem się regulrnie co 2 h bo coś ( ktoś ) mi się śnił i to mnie rozbudzało. Jak już się obudziłem to zaraz miałem kaszel i WIELKI ból gardła. Wziąłem tabletkę , zrobiłem sobie płukankę i nic.

Troszkę zaspany w pracy , ale dałem radę. Najważniejsze , że juz nie mam takiego kaszlu. Przez prawie godzinę próbowałem dodzwonić się do lekarza zarejestrować na jutro. Okazało się jeszcze , że nie ma mojej karty bo mnie dawno nie było :/ Jutro będę wszystko załatwiał od nowa :/

Po pracy pojechałem po wyniki .

WSZYSTKO JEST OK ! 

Kocham Cię Erni !!!!  <3

WYNIK NEGATYWNY !!!!

Wiedziałem , że tak będzie , ale lepiej się upewnić. Teraz będę jeszcze bardziej ostrożny :)