Jest 3:00 w nocy . Właśnie wróciłem z dyskoteki. Bawiłem się dobrze. Był jeden gościu , z którym daliśmy czadu na parkiecie ( ehh żeby wszyscy tak tańczyli a nie kaleczą tą zabawę ). Stwierdziliśmy ,że musimy poćwiczyć co nieco razem i pokazać łamagą jak się tańczy :P
W klubie ( dyskotece ) zmienili ciut wystrój - muszę przyznac ,że lepiej to wygląda "+" dla nich. Niestety DJ dalej gra co grał rok temu :( z małymi wyjątkami.
Niestety ok. 1:00 dostałem dołka i już potem nie potrafiłem się tak bawić jak na początku. Czemu nie mogę mieć przy sobie osoby , którą kocham. Ciągle jestem sam i sam. Jest mój Misiek , ale on daleko i nie może być ze mną ( przy mnie ) w każdej chwili - to nie fair.
Wieczorkiem miałem niesmaczną rozmowę sms'wą z Tomkiem. Mam niesmak bo zachowałem się nie bardzo ładnie wobec niego ( po prostu stchórzyłem ). Brzydzę się takim zachowaniem u innych a teraz sam tak zrobiłem. Qwa czemu tak jest . Jak jedna strona chce to 2 nie bardzo itp. No cóż jutro ( tz. dziś ) czeka mnie rozmowa z nim na żywo. Nie wiem jak zareaguje(ę) , ale trzeba ją przeprowadzić bo się troszkę skomplikowała sytuacja.
Poznałem Erniego i pokochałem ( na ile to w tych warunkach możliwe ). Wiem ,że mógłbym bardziej , ale odległość i częstotliwość spotkań.... Chciałbym , aby to był ten już do końca.
Boję się jednak , że znudzę mu się za jakiś czas i...
Wiem kochanie ,że będziesz to czytał , ale tak sobie pomyślałem jak widziałem te wszystkie pary na imprezce. Przepraszam jak Cię jakimś słowem obraziłem czy wystraszyłem !!! Kocham Cię i chcę być z Tobą :*
Erni jest na swoim "półmetku" i chyba bawi się dobrze bo nawet komórę ma wyłączona :)
Wczoraj w pracy "poszarpał" się z 1 z kelnerów i dziś ma poobijaną twarz ( dostał w policzek i go boli ) Biedactwo moje . Muszę go troszkę potrenować . Skoro Erni ma dostać to tamten powinien byc w szpitalu ;)
To tyle .
Jeszcze nie byłem tak wylewny na tym blogu , ale kiedyś trzeba .
POZD!