Tagi: kolejny sen
13 listopada 2008, 21:38
Zacznę od mojego dzisiejszego snu. Już naprawdę nie wiem co myśleć o nich ( snach ).
Rzecz działa się w nietypowym miejscu i czasie.
Wraz z kilkunastoma osobami byłem obserwatorem w .... Czeczenii. Trwa wojna i my jesteśmy zgromadzenia na jakiejś łące. Wszyscy czekamy na jakies przełomowe wydarzenie w sprawie wojny ( oboawiam sie ,że miał być to nalot albo cos w tym stylu). W oddali widać miasto. Za nami było dość duże wzniesienie . Nagle z lasu wybiegło kilkadziesiąt , może więcej osób. Zaczęliśmy uciekać pod górę . Zorientowaliśmy się ,że to czeczeńskie wojsko ( tz. coś na wzór wojska - taka partyzantka ). W połowie wzgórza okazało się , że jesteśmy otoczeni i nie mamy szans uciec. Zostaliśmy pojmani. Zaprowadzono nas do jakiejś wioski. Tam na jakims palcu ustawili nas i nie mogliśmy się nawet ruszyć. Wcześniej kazali nam się rozebrać. Nie pamiętam co potem było.
Pamietam tylko ,że z jakiegoś powodu pozwolili mi odejść na chwilę ( chyba chciało mi się siku :P ). Oddaliłem się wieć , ale zaraz po załatwieniu tego po co się oddaliłem zacząłem wracać. Po drodze wszedłem do jakiegos sklepu czy knajpy skąd mnie wygoniono.
Po wielu rzeczach , które się działy ( a niestety szczegułów nie pamiętam ) okazało się , że tutejsi "chcą" żebyśmy zamieszkali w ich wiosce , która była troszke zacofana.Potrzebowali ludzi , którzy rozwiną ich wioskę. Okazało się też , że w wiosce mieszkają juz od jakiegoś czasu inni tacy jak my ( min. Polacy ). Mówili ,że tu strasznie nudno , ale da się żyć. Pamiętam jeszcze widok na osiedle poza wioska ( w którym zdaje się mieliśmy mieszkać ). Było dość duże i domy były w zabudowie szeregowej z czerwonymi dachami.
To wszystko.
Dziwne to.
Dzień minął spokojnie. Pracy średnio.
W domku posiedziałem na kompie , pooglądałem TV , napisałem bloga.
Zaraz idę nynu.