Tagi: szok
01 grudnia 2008, 22:40
Dziś przeżyłem szok senny.
Byłem w szkole ( ehhh cudne czasy ) . Szykowaliśmy się do wycieczki. Miało na nią jechać kilka klas ( w jedno miejsce ) ale wszystkie szykowały się osobno. Mieliśmy klsami iść na dworzec i z tamtąd...Okazało się , że pociąg stoi na jakiejś polanie. Zaczęliśmy wsiadać po kolei do wagonów i zajmować miejsca. Nagle zaczęli nas z nich wyganiać i zapedzać do.... wagonów tz. bydlęcych. Upchnęli całą moja klasę , a że było jeszcze miejsce czekali aż przyjdzie kolejna klasa.Z początku myśleliśmy , że to żart , ale jak zaczęło się dziać coś w stylu wywózki do obozów zagłady ( nie pamietam tego bo nie jestem az tak stary ) to przestało nas to śmieszyć. Przywódcą tego wszystkiego był "Wiśnia" ( mój kolega z podstawówki ) a pomagał mu T.W. ( również ). Wziąłem T. na bok i powiedziałem , że przeginają. Niestety nie pamietam co odpowiedział. Siedzieliśmy chwilę na podłodze wagonu. Nagle postanowiłem się zbuntować. Wyszedłem z wagonu z myśla , że nikt nie ma prawa na siłe kazać mi jechać na wycieczke , więc nie jadę. Idąc wzdłóz pociągu trzymałem w ręce jakąś książkę. Myślałem o tym , że moga mnie zatrzymać przez nią ( nie pamietam dlaczego). Idąc dalej spostrzegłem , że paciągf nie stoi już w polu , ale w jakims miasteczku i wokół jest sporo "zwykłych" ludzi , którzy nie zwracają uwagio na to co sie dzieje.
No cóż dziwny ten sen. Troszkę straszny :/
Dzień minął spokojnie. W pracy mało roboty , ale zleciało szybko :)
Po pracy w realu na malutkie zakupy i domek.
Posiedziałem troszkę na necie , obejzałem TV i zaraz idę spać.