Archiwum 12 grudnia 2008


kolejny dzień bez Niego :(
Autor: dobryc
Tagi: why  
12 grudnia 2008, 21:55

Dzień minął.

Zgadnijcie na czym mi upłynął - tak na TĘSKNOCIE  :(

Rano znowu ryczałem. Jak mam tego nie robić skoro wszystko mi się z Nim kojaży.

Nie odzywał się prawie cały dzień - ma mnie dość tak sobie myślałem. Nie dziwiłbym się .

 

W pracy małe zamieszanie bo Zbyszek ma wolne ( jakieś problemy w domu ma ) a nikt więcej nie potrafi tego robić co on :)

No i wszyscy "srali w gacie " żeby było cokolwiek zrobione. Szef przeszedł dziś samego siebie . Niestety negatywnie. Wiecie ,że on wypomina nam , że zużywamy za dużo papieru ksero bo drukujemy FV i WZ a moglibyśmy tylko FV. Nie no rozwalił mnie. Muszę się z tamtąd ewakuować :/

Po pracy poleciałem na zakupy do reala a potem pomyślałem ,że jeszc edziś mogę wysłać paczkę z prezentem dl aErniego. Kupiłem mu prezenty na mikołaja i na święta . Miał przyjechać pod koniec listopada , ale się rozchorował i nie zdążył a potem ...... :(  KOCHAM CIĘ !!!!!!!

Stałem w kolejce 30 min , nadałem paczkę , poszedłem do apteki . Dzwoniła pani z poczty , że musi mi doliczyć 11 zł bo na paczce napisane jest "szkło" a to dodatkowo kosztuje. No  to wycofałem paczkę . Przepakuję i jutro wyślę jeszcze raz.

Jednak wolałbym osobiście mu to wręczyć. Kiedy ja Go znowu zobaczę ? !!!!!!!!!!! 

Wróciłem z poczty przed 20:00.

Gadałem z Łukaszem sporo. Wrócił właśnie z " randki" ( spotkania z jakimś gościem ) i był zadowolony z wieczoru.

 

Po rozmowie przypomniał mi się Erni i......... poryczałem się. No cóż miękki jestem , ale KOCHAM GO !!!!

Co chwila przypominają się jakieś wątki z nim związane. Nawet rzeczy , które normalnie umknęłyby mi z pamięci.

 

sen
Autor: dobryc
Tagi: sen  
12 grudnia 2008, 06:45

Kolejna noc nie przespana. No może trochę spałem , ale i tak jestem bardzo niewyspany.

 

Pamiętam , że miałem 2 sny. Niestety tego 1 nie pamiętam  a wydawał się ciekawszy :/

W drugim:

 

Jechałem autobusem tzw. "czerwonym". Prowadził go kolega z podstawówki Krzysztof P. Nie wiem dlaczego śnią mi się osoby z podstawówki. To były miłe czasy , ale dlaczego akurat z tego czasu.

Objechaliśmy całe osiedle , na którym mieszkam i zatrzymaliśmy się na przystanku głównym przy sklepie . On w pobliżu mieszka. Wyskoczył z autobusu zanieśc coś do domu. W tym czasie do środka zaczęli wchodzić ludzi . Głównie młodzież do szkoły. Autobus ruszył. Zdziwiłem się bo przecież nie było Krzyśka. Okazało się , że prowadził jakiś starszy gościu  jakis inny kierowca. Znowu objechaliśmy osiedle.

Nie wiem jak , ale nagle znalazłem się u Krzyśka w domu. Akurat przyjechał jego brat ( którego w realu nie ma ) z zagranicy. Przed domem stał jakis  ekstra samochód.

Potem z K. i jego siostrą wyszliśmy na podwórko za domem. Tam pamiętam ,że K. dzwonił do swojej dziewczyny i umawiał się z nią na spotkanie .

Więcej nie było bo obudziłem się .