Odkryłem dziś dziwną zależność.
Jak śpię na łóżku od strony ściany to śnię. Ostatnimi czasy wróciłem na skraj i nic. Dziś spałem przy i ....
Pierwszy sen był mało optymistyczny.
Przyjechało do mnie do pracy 2ch kolegów , którzy pracowali w firmie ( sen dotyczył obecnej pracy , ale kolesie byli z mojej starej tadek i Piotrek - a nawet bardziej starej ). Przywieźli wiadomości ( koperty ) od szefa. Nie wiedzieliśmy co w nich jest , ale domyślaliśmy się.
Powiedzieli , że szef kazała zrobić losowanie kto dostanie kopertę. No to losowaliśmy. Tadek schował obie koperty za siebie i miałem wybrać. Wybrałem. Oazało się , że w kopercie było zwolnienie. Miałem okres wypowiedzenia 10 dni. Wkurzyłem się bo podejrzewałem , że którą bym nie wybrał to trafi na mnie ( po prostu obie były takie same i bez znaczenia , którą bym wybrał i tak powiedzieliby , że to ja ) Rysiu ma dłuższy staż i doświadczenie. Rozśmieszyło mnie to , że sam bos nie miał odwagi tego zrobić żeby przyjechać i mi to powiedzieć. Że wysłał jakiś gości i urządził show. No cóż ......
Obym szybko znalazł tą nową pracę.
Drugi sen dział się w dużej ( ogromnej ) kuchni.
Byłem kucharzem. Niestety brakowało ludzi do pracy w mojej strefie i latałem miedzy stanowiskami. Jakiś gościu zamówił sobie 7 pulpecików , babka jeszcze coś tam a byłem sam.
Zacząłem lepić te pulpeciki a zostawiłem babkę. Nagle zaczęli się schodzić ludzie do pomocy ( znowu starzy znajomi - Tomek , Aneta P., Marzena Z. i inni ) Praca od razu ruszyła pełną parą.
No i ludzi ( klientów też od razu przybyło , ale ponieważ było komu robic szło sprawnie i ludzie odchodzili zadowoleni. Działo się tam jeszc ecoś z układaniem towaru na półkach , ale nie pamiętam. Coś jakieś makarony przesunąć na więcej miejsca itp.