Archiwum 24 stycznia 2009


Kocham GO
Autor: dobryc
Tagi: kocham  
24 stycznia 2009, 11:37

To taka krótka historia,mogłam napisać jej - kolejną część.
w jego czułych ramionach,szybko przychodził sen.
nie wierzyłam,kiedy mówił,że kocha mnie .
myślałam - zgubi mnie w tłumie,zdradzi z Tobą,lub z nią - za jakiś czas.
żadna z Was nie zrozumie,jaki poczułam strach.
bałam się miłości,którą on chciał mi dać.
powiedziałam coś głupiego i .....nie potrafię Ci zaufac - wybacz

ref.
Jak mogłam tak powiedzieć mu.?
gdyby tylko teraz wiedział jak,jest mi źle.
jak mogłam nie zatrzymać słów.?
i pozwolić tak po prostu by - odejść mógł.
Macie racje - ze

mną chyba jest coś nie tak.

 

2.Moja codzienność mnie zmienia - sama nie wiem już,czy potrafię żyć.
ukrywam w sobie marzenia - dobrze wiedząc,że żadne z nich
beze mnie nigdy nie spełni się.

ref.
Jak mogłam tak powiedzieć mu.?
Gdyby tylko teraz wiedział jak,jest mi źle.
jak mogłam nie zatrzymać słów.?
i pozwolić tak po prostu by - odejść mógł.

Teraz kiedy jestem z Wami tu, czuję siłę swoich słów.
może los da mi szansę znów.

ref.

Jak mogłam tak powiedzieć mu.?
Gdyby tylko teraz wiedział jak, jest mi źle.
jak mogłam nie zatrzymać słów.?
i pozwolić tak po prostu by - odejść mógł.
Jak mogłam tak

powiedzieć mu.?
Gdyby tylko teraz wiedział jak, jest mi źle
Jak mogłam tak powiedzieć mu.?
i pozwolić tak po prostu by - odejść mógł.

sen
Autor: dobryc | Kategorie: Sny 
Tagi: sen  
24 stycznia 2009, 11:30

Nie pamiętam już zbyt wiele z tego snu , ale zawsze.

 

Przyjechałem ze znajomymi do klubu ( ten co zawsze ).

Byliśmy w 4 - ja kolega i 2 koleżanki.

Zdziwilismy się bo wstęp kosztował 1000 zł. !!!

Spytałem przy wejściu o Witka ( Łukasz ). Pech chciał , że akurat nie było go w pobliżu.

Chwilę poczekaliśmy i przyszedł. Oczywiście weszliśmy za free - zawsze ja i moi znajomi wchodzimy za free :).

Po wejściu  dostaliśmy szoku. Klub rozrósł się do gigantycznych rozmiarów. W 1 i 2 stronę od wejścia był korytarz przeplatany pokojami , których było z 5 w każdą ze stron.

Na końcu korytarza były sale do tańczenia. Poszliśmy w lewo. Gdy doszliśmy do sali tanecznej zaczęliśmy się rozglądać za kimś znajomym.

Podeszła do nas jakaś dziewczyna spytała o coś i dała nam cos ala plakietki identyfikacyjne dla VIPów.

Dostaliśmy też stolik. Od tej pory traktowani byliśmy ze specjalną uwagą :)

Było jeszcze parę rzeczy , ale nie pamiętam już :( 

 

Potem było jeszc ecoś , że wróciliśmy z dziewczynami do domu i ktoś w nim żalił się na kolegę , który był z nami wcześniej na dyskotece. Coś przeskrobał w domu. Powiedziałem , że zwrócę mu uwagę jak się z nim zobaczę bo nie wiem gdzie jest.