Archiwum 24 listopada 2008


smutam się
Autor: dobryc
Tagi: smutek  
24 listopada 2008, 20:14

Od rana jakoś taki przygaszony jestem. Jak wiadomo z jakiego ( ich) powodu.

Na dworze dużo sniegu , ale drogi odśnieżone ( w sumie to dobrze ,że w piątek wymieniłem opony , jeźdźi się jeszcze lepiej ;)

W pracy dużo roboty. Nie było nawet czasu zjeść. Czas minął szybko i to jest "+"

Dzwoniłem do serwisu komputerowego co mam zrobić z tym kompem , ale nie odbierał nikt. Znowu o kilka dni się przesunie naprawa . Jutro jadę na pogrzeb i nie będzie mnie cały dzień. Z kolei nie wiem czy w środę cokolwiek załatwię. No cóż jak się wali to wszystko na raz . W sumie to przyzwyczaiłem się już do tego. Niestety łudzę się jeszcze czasem , że coś mi się uda na dobre  ( FRAJER !!!!!! ).

Misio chory jeszcze , ale czuje się lepiej.

Wiem , że nie przyjedzie w ten weekend , ale może w następny - zobaczymy.

 

To tyle.

Nie ma o czym pisać bo nic się nie dzieje - niestety.

POZD wszystkich !!!!!

a Ciebie wariacie całuję :****

 

śmierć
Autor: dobryc
Tagi: koszmar  
24 listopada 2008, 20:01

Oto kilka słów za niedzielę. Dopiero dziś uzupełniam. Mój misio podpowiedział mi , że jest coś takiego jak "tryb awaryjny " w kompie , więc korzystam przynajmniej na to ...

 

Wstałem ok. 10:00. Ledwie udało mi się uzupełnić bloga za wczoraj bo komp ( mysz ) już padł całkiem :/

 

Dzwoniła mama , że dziś rano zmarł dziadek :(

Był już starszym człowiekiem , który całe życie ciężko pracował. Od jakiegoś czasu chorował na różne rzeczy. Miał nawet raka i dolegliwości urologiczne. Wyszedł jakiś czas temu ze szpitala bo już było lepiej. Dziś po ok. 2 miesiącach zmarł :(. Pogrzeb we wtorek. Oczywiście jadę - jak i wszyscy inni.

Nie czuję wielkiego żalu , ale wiem , że z czasem to do mnie dotrze. Na pogrzebie będę ryczał jak bóbr. To był skromny, dobry człowiek. Jakby choć 1/2 ludzi była choć w połowie taka jak on , to nie było by tego wszystkiego  co mamy teraz na ulicach.

 

Cały dzień przesiedziałem przed TV tęskniąc za Ernim. Nie wytrzymałem i zadzwoniłem do niego z pytaniem czy jeszcze jesteśmy razem bo ostatnio jakoś tego nie czuję:(. Odpowiedział , że tak . Troszkę mnie to uspokoiło , ale ciągle przez tą odległość mam obawy.

Na dworze ciągle pada śnieg - sporo już go jest.