Archiwum listopad 2008, strona 1


myśli
Autor: dobryc
Tagi: koszmar  
23 listopada 2008, 09:34

Wczoraj wieczorem nie miałem neta więc dopiero dziś uzupełniam bloga. Niestety  nie mam  dobrych rzeczy do napisania.

 

Wczoraj śniło mi się , że płynę statkiem czy barką ( prowadxiłem go ). Nie wiem co to może znaczyć , ale było spoko.

 

Rano na targu autobusem. Zmarzłem troche  bo było bardzo zimno. Spadł 1wszy śnieg :(

 

Rozmawiałem chwilę z Miśkiem. Nie przyjedzie bo jest chory - nieźle chory ( ma anginę ropną i może czekać go usunięcie migdałków ). Nie zazdroszczę mu. Niestety jakos szybko skończyliśmy i..... od tego zaczął się  mój całodzienny koszmar.

 

Cały dzień chodzi za mna jakieś dziwne uczucie . Jakiś taki niepokój. Chodzi o Miśka. Nie daje znaku życia , nie pisze , że.... Wogóle jakos nic nie daje ..:(

Nie chcę nawet o tym mysleć co myślę , ale nie potrafię. Obym się mylił .

Dowiemy się wkrótce co i jak .

 

Dzień w domku bo zimno. Wkórza mnie ten komp ( ta mysz ) i odechciewa mi się kompa. Niestety dopiero w poniedziałek dowiem się co i jak z nim.

 

lepszy humor
Autor: dobryc
Tagi: brrr  
21 listopada 2008, 22:42

Zacznę od mojego dzisiejszego snu. Troszkę się go boję.

 

Nie wiadomo skąd (z kosmosu jakby - znacie to zapewne z filmów - jakaś dziwna moc itp.) zaczęło przybywać zło na ziemię. Ludzie stawali się brutalni. Nie wiadomo kiedy i kogo to dopadnie. Samo "przeistoczenie się trwało sekundy. Idzie sobie ktoś i nagle... Ludzie byli do tego stopnia agresywni , że potrafili zabijać  ot tak . Potrafił zatrzymać to wszystko 1 człowiek ( i teraz proszę się nie śmiać bo ... ) Człowiek ten był podobny do Arnolda Schwarzenegera. W sumie to sen zaczął się od niego. Gdzieś w jego bloku gdzie próbowała go dopaść jakaś baba , ale udało mu się uciec. Przed tym wszystkim ( tz. zanim ktoś się "zaraził ) było jak w raju. Ludzie potrafili porozumiewać się ze zwierzętami itp.

W śnie było mnóstwo krwi. Pourywane kończyny itp.

Sprawdzałem symbolikę "krwi" i oto co mi wyszło.

 

KREW-Bardzo wiele znaczeń, także seksualne. Krew wiąże się ogólnie z żywnością, siłą fizyczną i świadomością ciała, które to cechy umożliwiają prowadzenie aktywnego życia. Ponadto mogą się w ten sposób wyrażać relacje międzyludzkie, lęki i zahamowania. Krew ma wiele możliwych interpretacji, które dają się wywnioskować dopiero z okoliczności towarzyszących we śnie oraz z rzeczywistej sytuacji życiowej.

wiwdzieć czyjąśw krew: martwienie się o kogoś

bycie poplamionym krwią: ujawnia poczucie winy i wstydu, nie akceptujemy samych siebie i czujemy się “brudni”.

ujrzeć: lękasz się o bliskiego ci człowieka

krwawić: dobry znak

pluć krwią: zły znak, choroba.

Ja miałem opcję "widzieć czyjąś krew " czyli - martwienie się o kogos

i "ujrzeć" - lękasz się o bliskiego ci człowieka

 Dziś mam już lepszy humor jak wczoraj.
Od rana zimno :(
W pracy zleciało średnio.
Po pracy pojechałem wymienić opony. W między czasie  zrobiłem małe , ale drogie zakupy w realu. Niedawno skończyłem grać. Zaraz idę spać.
Z Misiem dalej nie rozmawiamy , ale myślę , że jutro będzie już ze mną ok :).
paskudny dzień
Autor: dobryc
Tagi: do du  
20 listopada 2008, 23:07

Od rana mam kiepski humor po "kłótni" z Ernim. Siedzi mi to ciągle w głowie.

 

W pracy średnio. Dzwonił szef i jak zawsze czepiał się pierdół. Zawsze swoje złości wyładowuje na nas. Wkórza mnie to. Czy naprawdę ludzie ni epotrafią najpierw pomyśleć a potem cokolwiek mówić... Czy ja zawsze muszę mieć pecha do  szefów idiotów , którzy myślą ,że znają się na wszystkim a o 3/4 nie mają pojęcia bo ktos za nich to robi.

Po pracy pojechałem do biura po materiały biurowe. Oczywiście był dziś u nas "dyrektor" , ale gdzież on by sie splamił przywożeniem czegokolwiek - no to pojechałem.

Oczywiście był "kochany" szef i zrobił mi 30min wykład jak co i gdzie. Na szczęście kilka razy ugryzłem się w język. Cieśnienie mi tak podniósł ,że odechciało mi się wszystkiego.

Ja i tak swoje wiem i.....

 

Byłem w komputerowym zapytać o to na jakich zasadach mam sformatować kompa ( oni mają  płytkę z XPiem ). Po prostu muszę sobie skopiować od nich program i sam zrobić w domu. Niby prostę , ale to przeciez dotyczy mnie więc...

...więc serwis czynny mają do 17:00 a w soboty nieczynny. Ja pracuję do 17:00 i na mieście moge być ok 17:20 Przecież nie wyjdę z pracy o 16:00 >

No i mam problem. Jakbym wiedział to załatwiłbym to sobie we wtorek gdy miałem wolne.

 

Dopiero wieczorem Erni póścił dzynka i zadzwoniłem do niego na chwilę.

Nie chciałem za długo gadać bo mam zły humor i bałem sie , że znowu powiem coś nie tak . Wolę nie ryzykować.

Najważniejsze ,że wogóle póścił dzynka. Ja cały dzień milczałem po tym co mi napisał. Dopiero wieczorem nie wytrzymałem i napisałem mu eska że go kocham.

 

Cały dzień pada i wieje. Jutro ma być podobnie. Cały weekend ma być zimny i ma padać śnieg. Wcale mi się to nie podoba :(

KOCHAM GO !!!!!!!!
Autor: dobryc
Tagi: kocham  
20 listopada 2008, 19:36

Nawet nie macie pojęcia jak ja go kocham !!!!!!!!!!!!!

coś jest nie tak
Autor: dobryc
Tagi: nie tak  
20 listopada 2008, 08:16

Nie wiem co się dzieje , ale zaczynam się martwić.

Ciągle między nami jest coś nie tak.

Tz. nie bardzo wiem co wogóle i dlaczego , ale Misiek coraz częściej ma fochy i jakieś dziwne nastroje. Niby to ciągle moja wina bo mowię coś co mu ciągle nie pasuje , ale ja nawet nie mam pojęcia dlaczego. Nie mam nic złego na myśli jak mówię o czymś i zazwyczajmówię tow kontekście żartów ( nie mam na mysli ani mu dopiec , ani tym bardziej zasmucić itp ).

Nie wiem co o tym myśleć...

 

Dręczy i męczy mnie to. Nie rozumiem tego.

 

Może już mamy siebie dosyć ( głupie to bo ja mam go o 99 % za mało ) , ale może coś w tym jest...

Kocham go i brakuje mi go. Nie czułem tego już dawno ( nie wspomnę  o tym , że to związek na odległość i tym bardziej mnie to cieszy ).

 

HELP !!!!!!!!!!!!!

nic
Autor: dobryc
Tagi: nic  
19 listopada 2008, 22:00

Dzień nudny jak.....

Z Miśkiem dziś nie gadałem bo podobno " uczy się " - mam nadzieję :P

W pokoju mam tak zimno , że mi ręce kostnieją i palce u nóg :/

Zaraz idę się myć i do łóżka - tam będzie cieplej - chyba .

lekarz
Autor: dobryc
Tagi: lekar  
18 listopada 2008, 22:49

Z samego rana pojechałem zatankować i podpompować samochód żeby nie utknąć na rynku gdy pojadę po towar ( dzień wolny a ja .. ) ale wolałem to załatwić dzisiaj niż kiedyś po pracy stracić kilka godz. Niestety też straciłem sporo czasu bo korki były spore. To miasto chyba nigdy sie korków nie pozbędzie :/

Po powrocie posprzątałem dokładnie cały pokój. Echhhh żeby tak było cały czas :)

Posiedziałem chwilę na kompie , obejrzałem ciekawy program w Tv> wiecie ,że Chińczycy byli lepsi w mumifikowaniu zwłok  od Egipcjan. Opanowali tą sztukę znacznie lepiej od nich. Wiem ,że dziwne to iż zachwycam się takimi rzeczami , ale od zawsze fascynowała mnie kultura wschodu ( szczególnie właśnie chińska). Ich technika itp. Przecież do dzisiaj korzystamy z wielu ich wynalazków nie zdając sobie sprawy ,że to oni wymyślili wieki temu ( parasolka , proch , armata , lampion , latawiec ) i wiele wiele innych.

 

Po południu do lekarza. Wyszedłem troszkę wcześniej bo miałem nadzieję , że załapię sie wcześniej , ale neistety nie udało się. Wszedłem w sumie o tej , o której powinienem. Potem jeszcze badanie i przerwa do kolejnego. Myślałem, że zajmie mi to kilkanaście minut a spędziłem tam 1,5 h .

W domku juz zrobiłem sobie obiadek i pooglądałem TV.

Dzwonił Tomek z Wawy ( są na wycieczce szkolnej w sejmie ).

 

Wieczorkiem obejrzałem film w TV ( fajna komedia ). Pogadałem troszkę  z Anetą ( ode mnie z domu ) i z moim Miśkiem.

Wiecie co...

Bije nam już z tej tęsknoty za sobą :( Czepiamy się siebie takich rzeczy ,że wstyd się przyznać :/

No cóż może za te niecałe 2 tyg.  wszystko wróci do normy :)

 

Kocham Cię !!!!!!!!

 

 

 

łobuz
Autor: dobryc
Tagi: strach  
17 listopada 2008, 22:17

Dzień w pracy minął szybko i spokojnie.

Po pracy w realu na małych zakupach.

 

Po powrocie ze sklepu zaczęło sie :/

Erni zaprosił mnie na pogawędkę na GG.

Chwilę trwało zanim mogłem usiąść przy kompie. No i zaczęło się ...

Napisał ,że zrobił cos złego , że nie chciał i że przeprasza . Mnie serce wskoczyło do gardła :(

Pytam co się stało a ten znowu ,że jakos tak wyszło itp. Zalał mnie zimny pot.

No i wreszcie wyciągnąłem to z niego.

Wyobraźcie sobie ,że ten KOCHANY wariat ........... dostał 1 z fizyki i tak zaczął rozmowę bo wie ,że nie lubię jak się źle uczy. .  I chcę żeby poszedł na studia. Obiecał mi to i ja mu to będę wypominał. Tak tak kochany - nie popuszczę. Nie wiem czy jesteście w stanie wyobrazić sobie co ja sobie pomyślałem gdy zaczął tą rozmowę w ten sposób :/ WARIACIE NIE RÓB TAK WIĘCEJ  !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Potem on się sfochał bo nie zauważyłem ( tz. zauważyłem ,ale nie skomentoewałem poprawnie ) jego opisu na GG . 1szy raz napisał na GG w opisie ,że mnie kocha :) :*

Ja powiedziałem ,ze to już było tam napisane i że to żadfna nowość bo już to widziałem. Niestety zapomniałem ,że to na innym komunikatorze.  A tutaj to tak dla wszystkich to  ......

Przeprosiłem go i już jest dobrze.

Coraz bliżej Jego przyjazd , ale ten czas to i tak za długo:( Obmyślamy już co i jak będzie :)

 

To tyle :)

P.S.

Jutro mam wolny dzień :)