Tagi: cd
16 stycznia 2009, 21:50
Rano miałem małego doła ...
Ciągle Go kocham. To miłe , ale czy ma sens?
Dzień minął nudno :/
Bardzo nudno.
Kupiłem kartki dla obu babć i jutro wyślę.
Rano miałem małego doła ...
Ciągle Go kocham. To miłe , ale czy ma sens?
Dzień minął nudno :/
Bardzo nudno.
Kupiłem kartki dla obu babć i jutro wyślę.
Rzecz działa się w mojej podstawówce.
Przyechałem do szkoły całkowicie bez niczego ( ksiązek , zeszytów itp. ).
Przypomniałem sobie , że dziś jest sprawdzian z religii. Trochę zpanikowałem no bo nawet nie miałem z czego ściągać.
Była przerwa i okienko więc miąłem 1 h wolnego. Postanowiłem pojechać do domu po rzeczy.
Na parapecie za oknem na 2 piętrze miałem schowaną puszkę z szynką konserwową i coś jeszcze. Nie wiem dlaczego i skąd to tam było :)
Było cos jeszcze , że zaczepiłem znajomych pytająć czy rzeczywiście dziś ten sprawdzian i okazało się , że raczej nie , ale nie pamiętam jak zareagowałem :)
Jak wspomniałem we wcześniejszym zapisie nie śpię od 5:00 rano.
W pracy jak zawsze.
Myślę ciągle o Nim. Może i dobrze , że nie ma za dużo roboty bo jak zacząłbym się mylić to mogłoby nie być za ciekawie. A tak to sobie mogę myśleć - TYLKO myśleć :(
Ciekawi mnie co u Niego , ale nie mam odwagi zagadać ( napisać esa ). Boję się , że znowu coś się wydarzy i zacznę ryczeć a tego przynajmniej już ciagle nie robię.
Przypomniałem sobie neidawno o mojej galerii foto w necie , ale zapominałem wkleić wam adres do niej.
Zdjęcia są sprzed kilku lat gdy zaczynałem zabawę z fotografią. Mimo to jestem z nich dumny :)
Proszę o komentarze i oceny.
http://galeria.interia.pl/szukaj?next=true&nazwa=&nick=rafaldjr&rozmiar=0
Sporo czasu dziś przegadałem ze znajomymi na GG. Niestety większość z nich to znajomi gdzieś z Polski więc pozostaje rozmowa na kompie , ale mimo to miło pogadać :)
Z Wiolą zjedliśmy razem kolację - fasolka po bretońsku , sam zrobiłem. Nie całą , ale :)
To tyle .
Nie śpię od 5:00 bo miałem sen z Ernim.
Jeździłem z mamą po mieście. szukaliśmy czegoś na wyrandę. Miała być przebudowana na coś ekstra. Nagle mama wpadłą na pomysł , że postawi rzeźbę kobiety , którą widziała przed 1 z aptek w mieście. Powiedziałem ,że to zły pomysłi żebyśmy jeszce pojechali do Winiarskich bo oni mają różne rzeczy do wystroju. Nie wiem dlaczego akurat Winiarscy skoro oni zajmują się samochodami :) Pokłóciliśmy się. Zajechaliśmy do tej apteki. Rzeźba rzeczywiście nie podobała mi się. Przed stał samochód . w którym była forma z niej. Zaaczęliśmy ją oglądać. Wyszedł facet i zaczął krzyczeć , że to jego samochód itp. Wytłumaczyliśmy mu , że chcemy tylko obejrzeć tą formę.
Weszliśmy do apteki. Ludzi było sporo. Nowa apteka więc ceny były podejrzewam dobre. Gdy czekałem na mamę dostałem esa od Erniego.
"Nikt się nie bawi. Czy Jezus mnie kocha?..." Nie pamiętam co jeszcze było. W tle esa było zdjęcie Jezusa z sercem - takie jak na obrazkach z kościoła - w błękicie . Skojarzyłem , że jest w pracy.
Chciałem mu odpisać , że " Czy Jezus Cie kocha to nie wiem , ale raczej tak , ale JA KOCHAM CIĘ BARDZO " , ale napisałem coś w stylu , że mnie to mało obchodzi ( co oczywiście było kłamstwem , ale nie byliśmy razem i chciałem Go ukarać ). Po chwili dostałem 2 esa , którego jednak nie przeczytałem.
Nagle z apteki wyszedł Erni. Podszedł i chciał ode mnie paczkę , którą trzymałem w ręku. Spytał czy zaglądałem do środka. Odpowiedziałem , że nie moja więc nie. Zdziwił się. Spojrzał jakby miał o coś pretensje. Otworzył ją. Wyjął kubek , który dał mnie. POowiedział ,że dobrze , że byłem ostrożny z paczką. Na kubku było coś sympatycznego , ale nei pamiętam co :(.
Wygląda na to ,że paczka była od Niego....
Dzień jak zawsze :/
Mam ochotę wyjść do ludzi , ale boję sie , że jak zaczną pytać co u mnie to zacznę .... Mam mówić , że nie kocham , że mi Go nie brakuje. Przecież cały czas o tym myślę więc co innego mam mówić. Nie chcę kłamać !!!!!!!!
Ważę 80kg. To coś znaczy.
KOCHAM GO !!!!!!!!!
Odkryłem dziś dziwną zależność.
Jak śpię na łóżku od strony ściany to śnię. Ostatnimi czasy wróciłem na skraj i nic. Dziś spałem przy i ....
Pierwszy sen był mało optymistyczny.
Przyjechało do mnie do pracy 2ch kolegów , którzy pracowali w firmie ( sen dotyczył obecnej pracy , ale kolesie byli z mojej starej tadek i Piotrek - a nawet bardziej starej ). Przywieźli wiadomości ( koperty ) od szefa. Nie wiedzieliśmy co w nich jest , ale domyślaliśmy się.
Powiedzieli , że szef kazała zrobić losowanie kto dostanie kopertę. No to losowaliśmy. Tadek schował obie koperty za siebie i miałem wybrać. Wybrałem. Oazało się , że w kopercie było zwolnienie. Miałem okres wypowiedzenia 10 dni. Wkurzyłem się bo podejrzewałem , że którą bym nie wybrał to trafi na mnie ( po prostu obie były takie same i bez znaczenia , którą bym wybrał i tak powiedzieliby , że to ja ) Rysiu ma dłuższy staż i doświadczenie. Rozśmieszyło mnie to , że sam bos nie miał odwagi tego zrobić żeby przyjechać i mi to powiedzieć. Że wysłał jakiś gości i urządził show. No cóż ......
Obym szybko znalazł tą nową pracę.
Drugi sen dział się w dużej ( ogromnej ) kuchni.
Byłem kucharzem. Niestety brakowało ludzi do pracy w mojej strefie i latałem miedzy stanowiskami. Jakiś gościu zamówił sobie 7 pulpecików , babka jeszcze coś tam a byłem sam.
Zacząłem lepić te pulpeciki a zostawiłem babkę. Nagle zaczęli się schodzić ludzie do pomocy ( znowu starzy znajomi - Tomek , Aneta P., Marzena Z. i inni ) Praca od razu ruszyła pełną parą.
No i ludzi ( klientów też od razu przybyło , ale ponieważ było komu robic szło sprawnie i ludzie odchodzili zadowoleni. Działo się tam jeszc ecoś z układaniem towaru na półkach , ale nie pamiętam. Coś jakieś makarony przesunąć na więcej miejsca itp.
Rano na przeglądzie z samochodem. Spędziłem tam ponad godzine , ale udało się.
W pracy jak zawsze :/
Myślę o Ernim , ale sytaram się nie wyżalać już na blogu . Nie chcę Was już tym meczyć.
Już kurier zauważył ,że jakiś przygaszony chodzę . No cóż taki mój los.
Wczoraj tj. 11-01-2009 był u mnie Michał z cocona. Obejrzeliśmy film, obciął mnie.
Ma 22 lata jest z Wadowic , jest fryzjerem i jest bbb zwykłym chłopakiem. Lubię go , ale nie wiem czy coś z tego będzie.
Został na noc. TROSZKĘ się pieściliśmy , ale tylko dotykanie i głaskanie i przytulanie.
Nie chciałem nic więcej.
Rano odwiozłem go na rondo grzegórzeckie jak jechałem do urzędu.
Wioli się podoba. Ciekawe czy dlatego ,że jest Ok czy dlatego żebym zapomniał o Ernim.
Dziś przeczytałem nowy wpis ( z 10-01-2009 ) erniego na blog ( jego ) Chyba jest mu źle bo miał nieciekawy wpis.
"Patrzę w lustro. Kogo widzę ?
Widzę chłopaka z marzeniami...
z marzeniami , które nigdy się nie spełnią..
:-(
Dałem mu komentarz :
"Spełnia się. Zobaczysz. Zasługujesz na to"
No cóż może się odezwie jak będzie mu xle.
Ciekawe co się stało....