Archiwum grudzień 2008, strona 5


Nie zdąrzyliśmy
Autor: dobryc
Tagi: szkoda  
10 grudnia 2008, 21:23

Wiecie co  mnie denerwuje.

Nie mam nawet z kim powspominać Go. Nie mam z kim pogadać o tym jak BARDZO GO KOCHAM.

Nie zdąrzył ( liśmy ) poznać nikogo. Nie poznał moich przyjaciół.

Wiecie. U mnie rodzice i cała rodzina wie o mnie. Dlatego miałem nadzieję , że kiedyś przyprowadzę do domu swojego faceta i  będę mógł powiedzieć ,że chcę z nim spędzić resztę życia. I jeździć co święta i bez powodu do nich.

 

Nie  poznają już MOJEGO KOCHANEGO FACETA :( Człowieka , którego KOCHAM .

No cóż teraz będę czekał jakiś czas na wyzdrowienie i kilka lat na miłość.

 

 

 

DZIĘKUJĘ MU ZA WSZYSTKO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 Uprzedzam , że będę częściej pisał takie wstawki.

Przynajmniej dopóki nie uspokoję się.

Nie wiedziałem , że jestem taki " miętki ".

Sorrki wiedziałem, że mam  "papierowe" serce .

 

koniec MOJEJ MIŁOŚCI :(
Autor: dobryc
Tagi: koniec  
10 grudnia 2008, 19:50

Właśnie zerwaliśmy ze sobą.

Tz. poprosiłem żeby to skończyć bo i tak już nie jesteśmy razem. I nie miałem tylko na myśli fizycznego "razem" , ale uczuciowego.

KOCHAM GO  BARDZO , ale co mi po miłości skoro nie mogę być z NIM . Był moim 3 facetem , którego tak kochałem ( am ). Minie trochę czasu zanim przestanę go kochać.

Wiecie co ...Napisałem ( poprosiłem go ) żeby się do mnie nie odzywał bo będę cierpiał jak o nim pomyślę , ale teraz pisząc te słowa czuję , że już mi lepiej. Nie mam na myśli , że ulżyło mi , ale jak już teraz wiem co i jak czuję się lepiej.

Chyba najbardziej bolało mnie i przez to cierpiałem , że miałem nadzieję na to , że jednak będziemy razem ( BBBBBBBBAAAAAAAARDZO WIELE BYM DAŁ ŻEBY TAK BYŁO ).

Nie czuję już gniewu na niego ( oby tak zostało ). Tylko boję się , że będe się bał robić cokolwiek bo wszystko mi się kojarzy z ERNIM.

 Gdy spojżę na miśka od niego , na łańcuszek , na cokolwiek to  mam łzy w oczach. Nie wspomnę już nawet o zdjęciach , ale nie wywalę ich przecież bo  kojarzą mi się ze wspaniałym czasem. Przesżłym , ale wspaniałym. Kiedy byłem szczęśliwy i ....

Najgorsze jest to , że nie będę się już mógł do niego przytulić - tak jak do tej pory. Dać "całusa" ;) Przytulić do siebie. Poczuć jego zapach , pieścić się .

Wiecie jak cudowne to jest gdy się kocha... :)    JA CIĘ PRAGNĘ  !!!!!!!!!!

 

Mam nadzieję , że znajdzie na miejscu ( u siebie ) tego kogoś kogo pokocha i będzie szczęśliwy.

Ja ze swojej strony cieszę się , że dałem mu choć  trochę szczęścia. Mam nadzieję , że nie będzie robił rzeczy , których potem będzie żałował.

Niech wie , że zawsze będzie mógł poprosić mnie o pomoc. Tak jak wtedy gdy "był w ciąży".

Wiem ,że zapewne znajdzie sobie kogoś do życia i ten ktoś będzie mu służył za doradcę , ale mam nadzieję , że i ja się na coś przydam :)

 

Rany chciałem jeszcze napisać tyle rzeczy , ale z tego wszystkiego uciekają mi myśli.

 

Nie chcę żeby to zabrzmiało teraz , że się cieszę BO ZDECYDOWANIE TAK NIE JEST a wręcz przeciwnie.

Łzy jednak pomagają. Poryczałem się jak z nim gadałem i nerwy puściły, ale nie pogodzę się z tym tak szybko.

Rany miesza mi się już wszystko. Raz myślę , że wszystko jest OK a zaraz mam łzy w oczach.

Chciałbym tylko żeby przeszło mi szybciej niż się spodziewam , ale i tak CHCĘ GO KOCHAĆ !!!

 

Mam nadzieję , że jeszcze kiedyś go zobaczę w realu. Że będzie szczęśliwy.

Oj czuję , że poryczę sobie dziś w nocy bo sam nie wierzę w to co piszę i już mam łzy w oczach <ryczy> :(

Nie to nie będzie łatwe.

 

 

KOCHAM  CIĘ !!!!!!!!!!

bardzooooo !!!!!!!!

Mam nadzieję , że Misiek zrozumie o co mi chodzi....

 

 

wiersze part 3
Autor: dobryc
Tagi: wiersze  
10 grudnia 2008, 17:25

Dziś tylko 2 wiersze i niestety 2 ostatnie :)

 

 

Sława

 

Czasem spada nam jak z nieba,

Czasem zapracować na nią trzeba.

Czasem słodka jest i miła,

Czasem zła i uciążliwa.

Każdy z nas chce ją osiągnąć.

Nawet jeśli miałby innych ściągnąć

w otchłań zapomnienia i wzgardy

Każdy staje się wtedy hardy.

U jednych pełna jest podziwu i cnoty

u innych sprawia same kłopoty.

Lecz wiedzieć trzeba , że sława przemija

Czasem wije się za nami jak żmija

Czasem człowiek z powołaniem się mija

Sława przeminie , pieniądze też

I nie będzie  nikogo kto może powiedzieć ci "Cześć"

Zatem zastanów sie trochę

Zanim wpadniesz i nie będziesz miał odwrotu potem.

 

......................................................

......................................................

 

 

 

Święta ( Choinka )

 

Idzie ten czas , czas świąteczny.

Zakupy , prezenty , porządki.

Każdy przebywa w stanie gorączki.

Jeden przed drugim robi tajemnice

co kto komu kupił w prezencie.

Każdy myśli o najbliższych.

Co by kupić im z miłości ,

w dowód sympatii , wierności.

Może szalik na zimniejsze dni ?

Może buty aby w stopy było cieplej ?

Albo kurtkę bo marzył o takiej ?

Każdy kupuje co innego , ale każdy kupuje jedno.

Jest jedna rzecz , którą każdy ma.

Bez tej rzeczy prawdziwych świąt nie ma.

Tą rzeczą jest drzewko , zwane choinką.

Pod którym wszyscy złożą swe dary

W obliczu miłości i wiary.

W radości , szczęściu i w śpiewie.

Drzewko to jest symbolem święta.

Wszystkich ludzi mina jest uśmiechnięta.

W tym dniu przy stole i choince

Zapomina się o nieszczęściu i przykrościach.

Każdy z miłości obsypuje życzeniami,

a potem objada smakołykami.

Potem prezenty i kolędy

Nikt nie przegania "przybłędy"

Wszyscy razem i każdy z osobna

Wie , że to święta i pora radosna.

 

ciężkie 24 h
Autor: dobryc
Tagi: 24 h  
09 grudnia 2008, 20:45

Dziś przez pół nocy ryczałem. Nie muszę chyba pisać dlaczego.

Rozwiązywałem krzyżówki do nawet nie wiem której :(

 

Rano poszedłem zanieśc CV do jednego z marketów niedaleko mnie. Niestety nie mają w tej chwili nic dla mnie . Z moim doświadczeniem i tym czym się zajmowałem do tej pory. Są tylko "zwykłe" stanowiska. Czy ja powiedziałem , że muszę być kierownikiem ?

Niestety na innym stanowisku nie mogą mi dać tyle żebym się utrzymał w Kraku.

Jest jeszcze opcja wyjazdu do innego miasta , ale muszę to przemyśleć.

W sumie tu mnie nic nie trzyma , a czy wynajmuję tu czy w innym mieście.

Tu przyjechałem prawie w ciemno to i tam mogę.

Może tam poznam miłość mego życia jak było tutaj po przyjeźdźie ( wczorajsze listy ).

No cóż mam o czym myśleć.

 

W pracy od rana wziąłem się za porządki po wczorajszym dniu gdy nie zdążyliśmy posprzątać. Miałem nadzieję , że jak się wezmę za robotę to nie będę myślał o...

Niestety na złość do 13:00 nie było co robić ( poza 1,5 h sprzątaniem ).

Ok. 12:00 zadzwonił Erni . Chwilkę pogadaliśmy o wszystkim i o niczym. No i już do końca nie mogłem o niczym innym mysleć. Nie mogę się na niczym skupić - na niczym !

Wróciłem do domu późno bo kurier przyjechał dopiero o. 17:30 i jeszcze jako nowy opornie mu to szło:/

Myślełem ,że jak wrócę to pogadam z Ernim tym bardziej , że dzwonił chwilę wcześniej gdzie jestem. Niestety nie było go. Widzę , że ma już inne życie i rzeczy ważniejsze ode mnie.

Ponieważ go kocham .....ŻYCZĘ MU JAK NAJLEPIEJ !!!!!! 

Wpisałem nowe wiersze na bloga ( jak niżej ).

Wiecie co mi ostatnio chodzi po głowie . Że w sobotę pojadę do Niego. Spędzę dzień z nim. Nie byłem jeszcze nigdy tam. rano bym pojechał i wieczorem wrócił :)

Tylko nie bardzo wiem czy on tego chciałby .

Zaraz położę się chyba do łóżka bo to była ciężka noc i męczący dzień.

Szkoda tylko , że zapomniałem książki z pracy bo jestem skazany na krzyżówki a kończą się :)

P.S.

Krzysiek dziś powiedział 1 rzecz.

"Żyjesz po to żeby dawać radość innym. Ty tej radości nie musisz zaznać. Ty masz ją dawać "

Nie czytał i nie wie nawet , że mam bloga , ale jest moim przyjacielem i jak widzę poznał mnie dobrze.

wiersze part 2
Autor: dobryc
Tagi: wiersze  
09 grudnia 2008, 18:36

Oto kolejne wierszyki z kategorii "moje haiku"

Kilkanaście lat temu poznałem to słowo i spróbowałem napisać coś w tym stylu. Ponieważ to była dla mnie i w sumie w Polsce nowośc nie są one typowymi japońskimi wierszami. Nie mają tej budowy , ale są moje. Może jak się zmotywuję to będę pisał poprawne. Jak na razie daję to co napisałem te kilkanaście lat temu :)

 

Siedzi na krześle oparty o stół

Łzy  rzęsiste z oczu mu płyną

- rachunek sumienia                                                   

                                                                                                           

Zapanowała straszliwa ciemność

Wszystko dokoła stało się straszne

- zgasło światło

................................................

..................................................

Ból , krzyk , łzy

- godzina śmierci

.................................................

...............................................

Chwila tragedii i goryczy

- syn na matkę krzyczy

................................................

..................................................

Siedzę i myślę

Czasem coś nakreślę

- piszę list

..............................................

..........................................

 

 

Płatek za płatkiem

Spada wraz z czasem

- idzie zima

 

 

To tyle .

Jutro ciąg dalszy. 

załamany
Autor: dobryc
Tagi: załamka  
09 grudnia 2008, 07:32

Po przeczytaniu dzisiejszego bloga od Erniego jestem załamany.


2008-12-08 17:00:52 >> po przerwie.

   Witam po bardzo długiej przerwie. Nie wiem dlaczego wreszcie wziąłem się za pisanie tego bloga, może to przez tą pogode za oknem? Moze dlatego, że jakby to mój obowiązek, który bardzo zaniedbałem? hmm Rafał uzupełnia codziennie, to chyba to mnie do tego skłoniło. Wiele sie w moim zyciu działo. Andrzejki, impreza za imprezą. No to zacznę od tych miłych rzeczy.
   Andrzejki spędziłem bardzo miło. Z moim aniołem stróżem - Krisem :) jejuu jak ja Go lubie. bardzo dobrze się dogadujemy, czasami ja zaczynam zdanie a On za mnie kończy tak jakby wiedział co chciałem powiedziec. Czasami sobie tak myśle, ze to nie fair, że Krisek zastępuje mi chłopaka (bez skojażeń) chodzi tu o bliskość o spotykanie, rozmowe. W zeszła sobotę poznałem Go z moją siostrą, bardzo przypadli sobie do gustu. Bylismy z paczką znajomych w takim barze niedaleko mnie :P ale była szalona noc :P
   No i coraz bardziej wydaje mi się, że długo mój "związek" z Rafałem nie potrwa.. już nie czuje tej bliskości (w sumie jak można ją czuć będać 300 km od siebie) ale będzie mi bbbbbbb przykro z tego powodu, jesli to sie skończy :( On mi dał tyle szczęscia, tyle powodów do radości, tyle łez szczęscia :(((
   ahh to na razie tyle, jak mi się cos wspomni to napisze - napewno! ;P
buźkaa =**

BOŻE JAK JA GO KOCHAM !!!!!!!

Poryczałem się wczoraj w łóżku. Nie wiem co mam robić. Nie wiem jak terz zyć. Jak mam zaufać znowu innym.

Zagadał wczoraj na GG , ale nie odpowiedziałem. Nie chcę z nim gadać . Chcę  jak najszybciej  wyleczyć się z niego.

Niech sobie idzie do innego. Wiem , że odległość  jest przeszkodą , ale ja  GO GOCHAM.

BARDZO GO KOCHAM !!!!!!!!!!!!!!!!

W pracy zadzwonił i powiedział na do widzenia że mnie kocha , ale dziwnie to okazuje.

Nie moge myślec o niczym innym.

W nocy nawet myślałem o samobójstwie.

Pisząc teraz te słowa płaczę.

Dzwoniłem do Krzyśka po radę co mam zrobić. Odpowiedział żebym się do niego ( Erniego ) nie odzywał itp.Zebym pozostawił sobie i jemu miłe wspomnienia. Że dzieki mnie zobaczył inny świat i niech tak zostanie - niech będzie mi za to wdzięczny.

Wypomniał mi po raz kolejny , że jego odrzuciłem . Co ja mogę skoro nie poczułem nic do niego.

Wczoraj Wiola wspomniała ,że nie daruje mi Sebastiana. Że to ja go wystraszyłem bo miałem dystans do niego z początku.

Owszem nie był w moim guście , ale z czasem zacząłem coś czuć do niego. Gdy zacząłem on 01-04-2008 roku w Prima Aprilis powiedział mi ,że chce żebyśmy się rozstali.Ze nie może mi dac tego czego oczekuje ( miłości ).

 

 

 

jak minął dzień....
Autor: dobryc
Tagi: parządki  
08 grudnia 2008, 22:24

W pracy od rana sporo roboty.

Od samego początku robiłem zestawy dla klienta. 100 szt. kartoników złożyć , włożyć szmpany itp. Zeszło z tym do 16:15 więc wygląda na to , że cały dzień to robiłem. I jeszcze musiałem kombinować jak to wysłać żeby koszty obniżyć. Jakbym o tym nie pomyslał to  polecielibyśmy ostro z kosztami. Oczywiście "wspaniała" Monika nie omieszkała zwrócić uwagę , że czepiam się i mam pakować tak jak ma być bo nie po to zamawiała kartony z Francji. Jak ja jej nie ... Na szczęście dziś szef okzała się człowiekiem i poparł mnie :).

W domciu obiadek szybko bo w pracy nie miałem czasu zjeść. Potem uzupełniłem bloga w moje wiersze ( poniżej ), chwilę pograłem , obejrzałem Tv ( odkryłem uroki nie siedzenia non stop przed kompem ). Wzięło mnie na sprzątanie w papierach. Znalazłem tam zdjęcia i listy od Zygi ( mojego 2 faceta , którego KOCHAŁEM). No i poryczałem  się tz. łzy same płynęły jak czytałem te listy. Piszał ,że bardzo mnie kocha , ale nie może być ze mną bo nie zasługuje na mnie ...To długa i skomplikowana historia. Napiszę tylko , że jak większość gejowskich związków skończyło się po kilku miesiącach :/ Niestety po tym co wyczyniał nie miał już u mnie szans na powrót. napisał , że przeprasza itp ,że żałuje tego co zrobił , ale ... Było minęło - nie dostał 3 szansy.

Ewa dziś znowu zaprosiła mnie na swoje urodziny do nowego klubu. Niestety nie skorzystam. mam żałobę. Dzwoniła żeby mnie namówić , ale nie mogę. Jak przestanę mieć jakiekolwiek wartości , którymi się kieruję w życiu to stanę się taki pusty jak większość ludzi , którzy chodzą po chodnikach. Nie zrezygnuję ze swoich wartości dla  chwili przyjemnośći innym . Po co . To mi zostało i tylko to jest moje. Nie krzywdzę innych , nie kradnę. Dlaczego więc mam się degradować i demoralizować. Nowe życie zacznę od stycznia. Może nowy rok przyniesie więcej dobrych rzeczy niż ten.

JA POZOSTANĘ WIERNY SOBIE!  TYLKO JA SAM SIEBIE NIE ZDRADZĘ!

Rany chciałem napisać tylko wzmiankę o urodzinach a zrobił się z tego wywód i użalanie się nad sobą :/ A obiecałem sobie przeciez , że będę żył normalnie i pogodzę się z .......No cóż najwyraźniej musi to chwilę jeszcze potrwać :)

 

Zrobiło się późno przez te porządki więc idę zaraz spać :). Ogólnie dzień udany i to mnie cieszy. Mijają złe chwile ( oby ).

wiersze
Autor: dobryc
Tagi: napisało mi się  
08 grudnia 2008, 17:58

Dziś postanowiłem wpisać tu kilka moich wierszy ( ków ). Napisałem je "wieki " temu gdy byłem jeszcze młody. Nie napiszę "i głupi " bo nadal jestem :P.

PROSZĘ O EWENTUALNE  KOMENTARZE.

Wszystkie jakie Wam się nasuną ( o ile ktoś  to wogule przeczyta :)

Zapomniałem dodać , że wiersze te są  w tematyce ekologii bardziej. To moje małe zboczenie od zawsze. Wiersze na czasie bo w Polsce odbywa się szczyt ekologiczny :)

 

 

 

Śmierć

 

Są góry , doliny.

Są lądy i morza.

Jest też powietrze

i czysta woda.

Lecz wkrótce wszystko to zginie ...

wraz z tym Ty i ja .

 

 

Rzeka

 

Wypływa ze źródła w górach.

Płynie przez lasy , łąki doliny.

Co to jest? To rzeka.

Płynie przez kraj mający urodę .

Ludzie czerpią z niej wodę.

Powstały fabryki i ścieki.

Co z nimi zrobić? Wrzucić do rzeki.

Była czysta - jest brudna.

Była błękitna - jest czarna.

Była przejrzysta - jest mętna.

Była pitna - jest śmiertelna.

Stała się nieczytelna.

Wokół stały lasy , drzewa , łąki.

Dziś stoją tu tylko suche pałąki.

 

 

Nasionko

 

Spadło nasionko na ziemię ,

potem drugie i następne.

Wyrósł las ogromny.

Drzew i zwierząt dużo w nim.

Przyszedł człowiek , zamieszkał obok.

Wybudował dom.

Zachciało mu się sadu

i tak pomału , pomału wycinał las.

Nie było lasu w bagno wlazł.

Przyszli  inni , miejsca trzeba więcej.

Zajęli bagno , pobliskie łąki ,

a że nie mogli znieść rozłąki

wybudowali drogi i miasto ,

lecz nadal było im ciasno.

Ludzi przybywa.

Miejsca i zieleni coraz mniej.

Wszędzie mury , dym , kominy.

Zatęsknili za lasem.

Wyruszyli w poszukiwaniu zielonej krainy.

Długo szukali , lecz nie znaleźli.

Chcieli sadzić drzewa , lecz nie było miejsca.

Więc pomarli z tęsknoty za lasem.

I taki był koniec człowieka.

Spadło nasionko na ziemię...

 

 

Jutro napiszę kila wierszy z innej tematyki :)

 

Dziękuję za ewentualne opinie :)